sobota, 17 sierpnia 2013

Smaki lata 2

"Łomża Lemonowe". Łomża zawsze wchodzła dobrze, więc postanowiłem spróbować i łomżyńskiego radlera. Niestety, fail.
Smakuje jeszcze słabiej niż Lech Shandy, w którym i tak ciężko było wyczuć cokolwiek z piwa. Dwuprocentowe, czyli jedno z najlżejszych letnich "piwek", bardzo mnie rozczarowało.
Punkt dla marki za spóźnione, ale jednak działanie na radlerowej mapie Polski, -2 punkty za wykonanie. Bilans niekorzystny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz