sobota, 17 sierpnia 2013

Smaki lata 2

"Łomża Lemonowe". Łomża zawsze wchodzła dobrze, więc postanowiłem spróbować i łomżyńskiego radlera. Niestety, fail.
Smakuje jeszcze słabiej niż Lech Shandy, w którym i tak ciężko było wyczuć cokolwiek z piwa. Dwuprocentowe, czyli jedno z najlżejszych letnich "piwek", bardzo mnie rozczarowało.
Punkt dla marki za spóźnione, ale jednak działanie na radlerowej mapie Polski, -2 punkty za wykonanie. Bilans niekorzystny.

Wakacje wakacje

Zrobłem małe zakupy w mazurskich sklepach, jak capnę lepszy internet to powrzucam opinie o paru piwkach.
Prawdopodobnie wrzucę w niedzielę wieczorem już z Warszawy (o ile będę mógł prowadzić po degustacji).

środa, 14 sierpnia 2013

Widzę ciemność

Dla miłośników ciemnych piw może to być dobry strzał, ja wybrałem to piwo spośród wielu dostępnych w Małym Piwie sugerując się jego "mocą" (7%). Mi osobiście dupy nie urwało, ale to może kwestia tego, że im dana butelka starsza (ten browar zmienia smak w zależności od tego, ile dojrzewa w butelce - do 18 miesięcy), tym browar staje się coraz bardziej wytrawny. Ta butla zdecydowanie była emerytką a ja wolę młodsze, więc na jakiś czas zapomnę o Komesie. Średniak.

Patriotycznie

Absolut Polakom to limitowana edycja butelek tej zacnej wódki, zaprojektowanej specjalnie dla naszego zacnego narodu, sporadycznie pijającego ten rodzaj alkoholu.
Jak to Absolut, wchodził bardzo dobrze z okazji urodzin kolegi, ale gdyby naprawde pomyśleli o naszych rodakach, sprzedawaliby 0,7 za 15 złotych, a nie 56.

Ciężkie poranki

Kiedy "boli Cię głowa..." i nie możesz wstać, polecam to oto gówno. Trudno określić co to dokładnie jest, natomiast smakuje jak woda z kawałkami winogron. Pijąc to po raz pierwszy masz dziwne wrażenie, że pływa tam coś, co nie powinno się tam znaleźć, ale można się przyzwyczaić.
Ogólnie jestem fanem tego produktu (w różnych wariacjach smakowych), chociaż sam pukam się w czoło, kiedy płacę za 1,5 litra 10,50.
Cóż, nie ma litości dla biedaków.

Smaki lata 1

Arbuzowa Wyborowa czyli taki mocniejszy Breezer (25%). Pierwszy łyk dziwny, potem coraz lepiej!
Popijać nie trzeba a butelka na głowę starczy do lekkiego podjebania się w tygodniu. Polecam zimną.